Czarci Młyn, Czerniawa Zdrój
Dawno, dawno temu w Czerniawie Zdroju młynarz Bożydar
spotkał diabła. Podpisał z nim umowę, w tamtych czasach zwaną cyrografem, w
zamian za szczęście i bogactwo potem miał pójść do piekła. Czart zapewnił
młynarzowi piękną żonę i świetne dochody
z młyna, a w odpowiednim czasie pojawił
się znów i zabrał go do siebie. Jak mu
tam było, nie wiemy, ale jego drewniany „Czarci Młyn” spłonął od uderzenia
pioruna. Wkrótce postawiono nowy, murowany. Mieszkał w nim zupełnie inny młynarz, który się z
diabłem nie bratał, ale nazwa pozostała „Czarci Młyn”
Ula, Królik i Mama Czarta nie spotkali w Czerniawie, ale:
zobaczyli ogromne koło młyńskie zrobione z drewna stupięćdziesięcioletniego
modrzewia, windę towarową i wagę, drewnianego diabełka i młynarza a i
młynarzową, piec chlebowy, bardzo,
bardzo stary, a na koniec zjedli chleb ze smalcem i czarnuszką. Przepraszam błąd, chleb zjedli tylko Mama i
Królik. Ula nie chciała.
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
„Czarci Młyn” w
Czerniawie zwiedza się o określonych godzinach, z przewodnikiem, zupełnie za
darmo. Trwa to około pół godziny. Wokół
młyna jest świetnie zagospodarowany teren grilowo – piknikowy.
Komentarze
Prześlij komentarz