Minieuroland, Kłodzko
Już jakiś czas temu na trasie Wrocław - Kudowa, którą czerwone autko przemierza bardzo często pojawiły się zdjęcia z zabytkami z całej Europy. Ula, Mama i Królik postanowili to sprawdzić i tropem dziwnych zdjęć dotarli do Kłodzka, do Minieurolandu.
Tam, w bajkowym ogrodzie, pełnym pięknych roślin, kwiatów, drzew odkryli maleńkie domki, maleńkie pałace, maleńkie kościoły, mosty i wiadukty. Ogród okazał się parkiem miniatur. Czyli miejscem niezwykłym. W ten o to magiczny sposób, nie wychodząc z tajemniczego ogrodu cała trójka odbyła zaczarowaną podróż po Europie. Zajrzeli przez okno do Auli Leopoldyna i wrzucili monetę, to znaczy trzy monety do Fontanny di Trevi.
Na koniec Ula i Królik poszli poszaleć na placu zabaw.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Z pewnym dystansem podchodzę do różnych parków miniatur, ale wycieczka do tego w Kłodzku okazała się strzałem w dziesiątkę. Miniatury znajdują się w pięknym ogrodzie pełnym cudownych roślin i miejsc do odpoczynku. Nawet bardzo nietypowych miejsc. Na terenie ogrodu jest też ogromny plac zabaw.
Ja też zwróciłem uwagę na billboardy przy trasie z Wrocławia do Kłodzka, ale jeszcze do tego parku miniatur nie dotarłem. Tyle ich ostatnio powstaje, że zaczynam się obawiać, że wkrótce zaczną padać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wrocławski ratusz odtworzyli lepiej, niż ci z parku w Kowarach. Tamci zapomnieli o wewnętrznych dziedzińcach.
W mojej ocenie miniatury są mniej dokładne niż te w Kowarach, ale otoczenie jest piękne. Rośliny, alejki , miejsca odpoczynku, woda. Wszystko to sprawia że jest uroczo.
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej atrakcji w Kłodzku. Moje dzieci jeszcze nie za bardzo zainteresowane takim tematem (na pewno nie na dłużej) ale ja lubię tak spojrzeć na znane budowle z bliskiej perspektywy ;)
OdpowiedzUsuńW jakim wieku masz dzieci?
UsuńTo naprawdę fajne miejsce żeby odpocząć rodzinnie, pospacerować w miłych okolicznościach przyrody.