Ogród muzyczny, Kudowa Zdrój
Królik śpiewa bardzo głośno i ładnie. Ostatnio skomponował arię o marchewce. Przynajmniej tak twierdzi śpiewając a każdy słuchać może szybko stwierdzić, że niezależnie od tego, jaki to jest utwór, to pomarańczowe warzywo jest jego bohaterem.
Kiedy w czerwonym autku zepsuło się radio wycieczkowa ekipa siedząca na tylnym siedzeniu godnie je zastępowała całą drogę.
Dlatego fortepian może być porośnięty bluszczem, kontrabas może mieć przyspawany smyczek a i tak będzie dobrze.
Spacerując po Parku Zdrojowym w Kudowie Zdroju wycieczkowa ekipa po prostu natknęła się na Ogród Muzyczny im. druha harcmistrza Władysława Skoraczewskiego. W tym malutkim zakątku parku Ula bawiła się dłużej niż na placu zabaw. Królik razem z nią.
Dlaczego ogród muzyczny w Kudowie Zdroju i kim był wspomniany druh harcmistrz Władysław Skoraczewski?
W uzdrowisku od wielu, wielu lat odbywa się Festiwal Moniuszkowski. Władysław Skoraszewski był jego pomysłodawcą. Muzyka pojawiała się już w różnych pomysłach promocyjnych miasta a ogród muzyczny jest jednym z nich.
Ogród muzyczny z dzieckiem - praktycznie
Ogród muzyczny jest częścią Parku Zdrojowego, wstęp więc do niego jest darmowy. Warto podejść w ten zakątek spacerując po rozległym kudowskim parku. Jest mały, ale trzy instrumenty, pulpit dyrygenta i piękne otoczenie sprawia, że maluchy mogą się tam naprawdę fajnie bawić.
W Parku Zdrojowym, poza Ogrodem muzycznym jest mnóstwo atrakcji, jest pijalnia wód i zewnętrzne źródełko, jest staw i plac zabaw, muszla koncertowa i kolejka jeżdżąca po okolicy.
Ciekawa jestem czy Wasze dzieci lubią pić wodę zdrojową? Ja jej nienawidzę, dla mnie ma zapach rdzy lub zgniłych jaj. Ula uwielbia każdą.
Komentarze
Prześlij komentarz